piątek, 19 lipca 2013

Badania naukowe nad przytulaniem.

To naturalne, że każdy czasem potrzebuje się do kogoś przytulić. Daje to spokój i pociesza. Jest to nasza wrodzona potrzeba, którą trzeba zaspokajać.A co na to mówi nauka ?
Podam przykłady eksperymentalnych badań przeprowadzonych przez naukowców w ubiegłych latach.

KANGURY
Naukowcy z Montrealu zbadali wpływ przytulania przez matkę na odczuwanie bólu towarzyszącego przy pobieraniu krwi u kangurzych wcześniaków.
Na podstawie określonej skali (0-21) określali oni dyskomfort odczuwany przez kangurki w trakcie zabiegu i tuż po nim. Oto wyniki:
Ból odczuwany przez kangurki w inkubatorach, daleko od rodziców, oceniono na 11-13 punktów.
Maluchy będące przytulone do swych ojców (brzuszek do brzuszka) zakwalifikowano na 8,5 punkta.
Najmniej boleśnie zabieg przeprowadzono- jak wykazał wynik- u kangurzych wcześniaków, które podczas pobierania krwi przytulone były do matki.
Wykazuje to, że gest przytulenia, który dał ciepło i bezpieczeństwo wpłynął na zmniejszenie odczuwania bólu.

MAKAKI (małpy) 
Dla zwierząt, które kierują się instynktem najważniejsze jest przetrwanie i przedłużenie gatunku. Tak się przynajmniej zdaje. Pod lupę ten fakt wziął Harry Harlow.
Do tego celu posłużyły mu małe makaki.
Odseparował od nich ich matki i podrzucił dwie 'zastępcze'. Jedną z nich była szmaciana mamka, a druga druciana, opatrzona jednak w pożywienie.
Naturalnie, makaki powinny wybrać pokarm, jako najważniejszy czynnik ich przetrwania, częściej jednak wędrowały w stronę szmacianej mamki, by zaznać przytulenia.

PRZYTULANIE A SZANSA NA PRZEŻYCIE MAŁEGO DZIECKA
Tym zagadnieniem zajęli się amerykańscy badacze.
Przeprowadzili oni statystyki dotyczące umieralności dzieci w dwóch ośrodkach opiekuńczych. W jednym z nich panowały surowe zasady- czysty, schludny, z fachową opieką, jednakże dzieci nie mogły liczyć na czułość ze strony zajmujących się nimi. Drugim z nich był więzienny żłobek dla dzieci skazanych matek. Nie było w nim najlepszych warunków, lecz maluchy miały dostęp do swego rodzica. Toteż były przytulane.
Wyniki statystyk są zaskakujące.
W ciągu pięciu lat w więziennym żłobku nie zmarło ani jedno dziecko, natomiast w ośrodku opiekuńczych w ciągu dwóch lat zmarła 1/3 wychowanków.
Dowodzi to tego, że dzieci choć dobrze odżywiane i ubierane, ale pozbawione ciepłego kontaktu fizycznego z opiekunem, mają mniejsze szanse na przeżycie niż te które mając niezbyt dobre warunki bytowe, są przytulane.
Te pierwsze trudniej przybierają na wadze, cierpią na częste infekcje i są męczone przez gorączki niewiadomego pochodzenia.

na podstawie :  http://fitness.wp.pl/