Znajduje się on na stronie,będącej blogiem Jakuba Mikołajczaka. Swoją drogą bardzo polecam. Dobry do wgłębienia się w psychologię człowieka i jego życia.
(Przypominam-poniższy tekst jest przytoczeniem artykułu napisanego przez mężczyznę,w związku z czym czasowniki są użyte w formie męskiej)
Zauroczenie a miłość- przestań się oszukiwać
"Co jakiś czas odwiedzam różne fora internetowa na temat związków i relacji damsko-męskich. Istnieje pewien problem, który pojawia się na nich wyjątkowo regularnie. Zazwyczaj piszą o nim faceci, choć czasami zdarza się, że również kobieta poruszy ten temat. Taki post zazwyczaj wygląda mniej więcej w taki sposób:
Jestem
załamany, nie wiem co robić. Cały czas o niej myślę. O jej uśmiechu, o
jej oczach, o tym w jak niezwykle zmysłowy i seksowny sposób się
porusza. Nie potrafię się na niczym skupić, bo ona cały czas siedzi w
mojej głowie. Mam wrażenie, że czekałem na nią całe życie. Jestem
pewien, że to miłość, ale dlaczego tak bardzo boli? Może jutro odważę
się w końcu do niej odezwać…
Iluzja miłości jest przyjemna
Ludzie
wprost uwielbiają wmawiać sobie „wielką miłość”. Szukając odpowiedzi na
pytanie, dlaczego tak się dzieje, cofnąłem się o kilka lat mego życia
wstecz. Mam dla Ciebie świetną wiadomość – udało mi się znaleźć
odpowiedź!
Chodzi głównie o to, że wmawianie sobie miłości, nawet jeśli jest ona całkowitą iluzją, jest po prostu bardzo przyjemne.
Pamiętam jak miałem 14 lat i byłem święcie przekonany, że chodzi ze mną
do klasy miłość mojego życia. Chociaż nigdy nie rozmawialiśmy w cztery
oczy, ja uwielbiałem kłaść się do łóżka, puszczać muzykę, gapić się w
sufit i wyobrażać sobie wspólną przyszłość z nią. Te myśli były tak
bardzo przyjemne, że nie potrafiłem zrezygnować ze stwierdzenia, że to
musi być wielka i prawdziwa miłość.
Wymyślono
nawet powiedzenie, aby taką iluzje miłości można było sobie odpowiednio
tłumaczyć i dalej złudnie się nią cieszyć. Jestem pewien, że nie raz
słyszałeś stwierdzenie „miłość od pierwszego wejrzenia”. Przykro mi
jeśli wierzyłeś w te słowa, ale coś takiego po prostu nie istnieję. Co?
Twój wewnętrzny romantyk buntuje się i chce krzyczeć, że piszę głupoty?
No dobrze, to spróbujmy w inny sposób: uważasz, że kochasz kobietę,
którą przed chwilą ujrzałeś po raz pierwszy w swoim życiu? A co jeżeli
dowiesz się, że jest nieuleczalnie chora i przez resztę swojego życia
będzie potrzebować stałej opieki? Nadal ją kochasz?
Prawdziwa miłość musi mieć czas aby dojrzeć, nie pojawia się w ciągu kilku sekund.
Jak to wygląda w praktyce?
Facet
zauroczył się w pięknej kobiecie. Jej wygląd jest dla niego niezwykle
podniecający, od dawna czuje się osamotniony, więc wmawia sobie miłość,
aby myśli o niej były jeszcze przyjemniejsze. Stwarza w swojej głowie iluzje jej osoby,
bezustannie się nią delektuje, aż w końcu postanawia powiedzieć jej o
swoich uczuciach. Kobieta go odrzuca, ponieważ wydaje jej się trochę
dziwne, że wyznał jej miłość facet, którego tak słabo zna. Mężczyzna
załamuje się tym faktem, a jego iluzja miłości zamiast zniknąć, zaczyna
przeradzać się w obsesje. Facet wpada w pułapkę z której trudno się
wydostać – wmówił sobie wcześniej miłość, więc nie potrafi teraz z niej
zrezygnować, mimo, że kobieta już dawno postawiła na nim krzyżyk. Zaczyna
się coraz bardziej starać o obiekt swoich westchnień, nie zdając sobie
niestety sprawy, że staje się w jej oczach coraz mniej atrakcyjnym
facetem. Głównym problemem takiego mężczyzny jest to, że:
On nie kocha tej kobiety, tylko wyobrażenie o niej w swojej głowie.
Skąd wiem, że tak to działa? Bo byłem kiedyś tym facetem ;)
Jakie jest rozwiązanie? Naucz cieszyć się zauroczeniem! Zauroczenie jest cudowne i nie ma żadnej potrzeby nazywania go od razu miłością. Kiedy poznasz kobietę, która bardzo podoba Ci się zewnętrznie, zacznij być ciekawy, jaka jest wewnątrz. Ciesz się tym, że jest piękna, ale nie stwarzaj w swojej głowie iluzji jej charakteru, póki naprawdę jej nie poznasz. Nie bądź łatwy. Niech kobieta zasłuży na Twoją miłość. Ciesz się procesem poznawania, ale uważnie obserwuj swoje myśli – nie wybiegaj w przyszłość, nie zastanawiaj się „jakby to było gdyby”.
Zauroczenie jest piękne!
Jakie jest rozwiązanie? Naucz cieszyć się zauroczeniem! Zauroczenie jest cudowne i nie ma żadnej potrzeby nazywania go od razu miłością. Kiedy poznasz kobietę, która bardzo podoba Ci się zewnętrznie, zacznij być ciekawy, jaka jest wewnątrz. Ciesz się tym, że jest piękna, ale nie stwarzaj w swojej głowie iluzji jej charakteru, póki naprawdę jej nie poznasz. Nie bądź łatwy. Niech kobieta zasłuży na Twoją miłość. Ciesz się procesem poznawania, ale uważnie obserwuj swoje myśli – nie wybiegaj w przyszłość, nie zastanawiaj się „jakby to było gdyby”.
Wiesz skąd
zazwyczaj bierze się u facetów spięcie i zdenerwowanie na randkach? Bo
wcześniej układali w swojej głowie ewentualny scenariusz spotkania –
zastanawiali się o czym będą mówić, jak się zachowywać, w którym
momencie ją pocałować itd. Przyznaj się sam przed sobą, że też tak
kiedyś robiłeś, a może nadal robisz. Jeśli tak, to jak najszybciej
przestań i wróć do teraźniejszości – dzięki temu przestaniesz sprowadzać
na siebie cierpienie.
Mężczyźni i
kobiety świata! Miłość jest piękna i wspaniała, ale tylko wtedy, gdy
jest dojrzała i prawdziwa. Nie szukajcie jej na siłę, bo macie ją już w
sobie! Alleluja i do przodu bracia i siostry"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz